tag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post6779300277016343179..comments2024-03-04T09:14:46.050+01:00Comments on Moja Pasieka: Każdy akapit to poezja. "Sońka" Ignacego KarpowiczaKatarzyna Sawickahttp://www.blogger.com/profile/03079214006180687007noreply@blogger.comBlogger22125tag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-71170218256522079442014-10-30T10:59:37.954+01:002014-10-30T10:59:37.954+01:00I tu mogę tylko dodać, że zgadzam się z Tobą :-) I tu mogę tylko dodać, że zgadzam się z Tobą :-) Katarzyna Sawickahttps://www.blogger.com/profile/03079214006180687007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-19364245780667581242014-10-30T10:56:17.953+01:002014-10-30T10:56:17.953+01:00Zakładam, że rola/maska jest czymś wtórnym od &quo...Zakładam, że rola/maska jest czymś wtórnym od "prawdziwej" osoby, skoro Sońka miałaby nosić maskę to jaka byłaby jej prawdziwa twarz? Wydaje mi się, że mogła zrobić na Igorze/Ignacym wrażenie właśnie swoją autentycznością i nieudawaniem kogoś kim nie była. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-49306465196710335442014-10-30T10:42:38.811+01:002014-10-30T10:42:38.811+01:00Wiesz, psycholog powie, że ta bierność to też jaka...Wiesz, psycholog powie, że ta bierność to też jakaś rola/maska. W każdym przypadku można znaleźć odrobinę aktorstwa, ale w każdym też ważne jest dostrzec wpływy otoczenia i kontekstu historycznego. Aczkolwiek zgadzam się z Tobą, że w przypadku Sońki trudno mówić o celowości tej biernej roli (a dużo bardziej o mechanizmie obronnym, czego z kolei człowiek za bardzo nie kontroluje). <br />Mam wrażenie, że czasami nie jest tak, że chcemy odgrywać jakieś role, tylko społeczeństwo nam je narzuca. Kwestią indywidualną jest zdolność odpierana tego wpływu. Nie zawsze jest tak, że chcemy je odgrywać.. Ale na przykład konieczność utrzymania się na danym stanowisku (w pracy) powoduje, że nagle człowiek osiąga zdolności zawodowego dyplomaty ;-) Katarzyna Sawickahttps://www.blogger.com/profile/03079214006180687007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-31077677151323071212014-10-30T10:00:58.860+01:002014-10-30T10:00:58.860+01:00Tyle, że jaką rolę może grać prosta dziewczyna, kt...Tyle, że jaką rolę może grać prosta dziewczyna, która biernie przyjmuje to co niesie jej życie? Wydaje mi się, że odgrywanie ról uzależnione jest w dużej mierze od stopnia skomplikowania otoczenia społecznego w jakim żyjemy, im bardziej jest ono skomplikowane tym większe zapotrzebowanie na aktorstwo zwłaszcza jeśli chcemy odgrywać w tym otoczeniu jakąś rolę. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-26836037495804470072014-10-30T08:40:03.970+01:002014-10-30T08:40:03.970+01:00Aż nie wierzę! ;-) Ale o odgrywaniu ról to wydaje ...Aż nie wierzę! ;-) Ale o odgrywaniu ról to wydaje mi się, temat rzeka. Zaraz można by wejść w tematykę zakładanych codziennie masek, przejść przez listę mechanizmów obronnych i dotrzeć w końcu do stwierdzenia, że człowiek ogólnie ciągle (w) coś gra... ;-)Katarzyna Sawickahttps://www.blogger.com/profile/03079214006180687007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-7426338940356163602014-10-30T08:27:11.564+01:002014-10-30T08:27:11.564+01:00Pewnie moglibyśmy podyskutować na temat tego, na i...Pewnie moglibyśmy podyskutować na temat tego, na ile funkcje immanentnie przypisane człowiekowi są odgrywaniem ról ale tym razem skoro masz w odwodzie Szekspira, poddaję tyły :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-35508029091249316272014-10-30T08:17:10.941+01:002014-10-30T08:17:10.941+01:00A! Racja, tak napisałam! :-)
I w tym kontekście ni...A! Racja, tak napisałam! :-)<br />I w tym kontekście nie mogę się z Tobą zgodzić, że Sońka nie jest aktorką. Zgodnie z szekspirowskim tekstem każdy z nas jest aktorem na scenie życia, a więc Sońka również ;-) a role odgrywane to przecież sama proza życia - w jej przypadku bycie córką, kochanką, żoną, a wreszcie samotną, opuszczoną przez wszystkich starą kobietą. A że aktorem (odgrywającym samego siebie Ignacego/Igora, bo w książce jest chyba bardziej reżyserem?) jest bardziej Igor to oczywiście masz rację ;-) Katarzyna Sawickahttps://www.blogger.com/profile/03079214006180687007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-86133218692228067972014-10-29T22:54:22.078+01:002014-10-29T22:54:22.078+01:00Piszesz w pierwszym akapicie, za Szekspirem: "...Piszesz w pierwszym akapicie, za Szekspirem: "człowiek jest aktorem na scenie życia" :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-18461251325263768572014-10-29T22:50:36.510+01:002014-10-29T22:50:36.510+01:00A właściwie, do czego się konkretnie odnosisz? ;-)...A właściwie, do czego się konkretnie odnosisz? ;-) Katarzyna Sawickahttps://www.blogger.com/profile/03079214006180687007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-38214244635894547152014-10-29T21:34:31.918+01:002014-10-29T21:34:31.918+01:00O przepraszam, w "Sońce" tylko Igor jest...O przepraszam, w "Sońce" tylko Igor jest aktorem, Sońka przecież niczego nie gra. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-49730489971118809322014-06-09T20:00:54.177+02:002014-06-09T20:00:54.177+02:00Zrozumiałe, też czytam wszelkie recenzje dopiero p...Zrozumiałe, też czytam wszelkie recenzje dopiero po lekturze.<br />Właśnie kończę "Cud", a dodam, że zaczęłam wczoraj, dziś spędziłam 8 godzin w pracy. A za chwilę, usiądę sobie wygodnie i dokończę lekturę, bo mnie po prostu wciągnęła, mimo, że tu akurat miałabym litanię zarzutów. A i tak chyba się zakochałam, bo mnie wciąga niesamowicie to, co pisze Karpowicz. Ale to "Sońka", "Sońka" jedyna jest doskonała, póki co. Zobaczę jeszcze co w "ościach" napisał, ale obawiam się, że właśnie sobie ustawił bardzo bardzo bardzo wysoką poprzeczkę.. :)Katarzyna Sawickahttps://www.blogger.com/profile/03079214006180687007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-79306531100188024512014-06-09T17:29:15.930+02:002014-06-09T17:29:15.930+02:00Nie czytam świadomie bo właśnie czekam na Sońkę. D...Nie czytam świadomie bo właśnie czekam na Sońkę. Dziś bądź jutro powinna już być:) Kupiłam tacie na Dzień Ojca. Takie prezenty cieszące i mnie i jego są najlepsze. Kilka lat temu jak jeszcze nikt nie słyszał o autorze trafiłam na niego w bibliotece. Wzięłam w ciemno. Nie pamiętam czy to było Niehalo, Gesty czy Cud. Któraś z tych a reszta poszła piorunem. Nie czytałam jeszcze Ości. Pewnie dlatego, że to też stoi u taty. A ja tak już mam, że jak mam do czegoś dostęp to czeka i czeka na czytanie w nieskończoność:)<br />Pozdrawiam. Jeszcze wrócę do tego posta. Od siebie polecam Remigiusza Grzeli "Złodzieje koni". papryczkahttps://www.blogger.com/profile/18360555336787950252noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-83643424615107801982014-06-04T18:32:01.435+02:002014-06-04T18:32:01.435+02:00Wow, przede mną jeszcze parę jego tytułów, ale jak...Wow, przede mną jeszcze parę jego tytułów, ale jakoś tak się mimo wszystko cieszę, że mam jeszcze co przeczytać :) Fajnie, że jest nas więcej :DKatarzyna Sawickahttps://www.blogger.com/profile/03079214006180687007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-6156202566293371092014-06-04T16:19:44.183+02:002014-06-04T16:19:44.183+02:00Zapisuję się do klubu :) Ignasia wszystko przeczyt...Zapisuję się do klubu :) Ignasia wszystko przeczytałam i ubóstwiam gościa. Sońka do mnie edruje i już się nie moge doczekać, aż się nią zaopiekuję :)Maghttps://www.blogger.com/profile/06942364452465711248noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-59873571490267726212014-06-02T08:29:57.514+02:002014-06-02T08:29:57.514+02:00Musiałam chwilę odczekać, bo na gorąco to by mi ch...Musiałam chwilę odczekać, bo na gorąco to by mi chyba hymn pochwalny wyszedł, na dodatek mocno bełkotliwy, jak to przy upojeniu :) Czuję, że i dla Ciebie "Sońka" to będzie TO :)Katarzyna Sawickahttps://www.blogger.com/profile/03079214006180687007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-75762570577630861752014-06-02T08:28:48.610+02:002014-06-02T08:28:48.610+02:00Lubiłam Bluszcz, choć też nie mogę powiedzieć, żeb...Lubiłam Bluszcz, choć też nie mogę powiedzieć, żebym była fanką, ale teksty pamiętam, bo niektóre były naprawdę dobre. Promowanie "Północy i południa" Gaskell i na mnie zadziałało i też książkę mam na półkach, ale nie zdzierżyłam. Przeczytałam chyba pierwsze 100 stron i porzuciłam. I tak stoi z zakładką w miejscu, gdzie skończyłam lekturę.. Także potwierdzam, że łatwo zmanipulować.. Ale czasami nie da się inaczej zainteresować książką :)Katarzyna Sawickahttps://www.blogger.com/profile/03079214006180687007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-58720071170970370652014-06-01T23:38:49.521+02:002014-06-01T23:38:49.521+02:00Podczytywalam juz na LC i bardzo czekalam na rozwi...Podczytywalam juz na LC i bardzo czekalam na rozwiniecie tematu tutaj na blogu. Nie mam zadnych watpliwosci, wiem, ze na ksiazke na pewno sie skusze w ramach jakiegos prezentu od siebie dla siebie, bo przeciez takie sa najmilsze. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06566561062250705772noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-54068406311411977682014-06-01T22:14:11.578+02:002014-06-01T22:14:11.578+02:00O, to faktycznie przegięcie, czegoś takiego się ni...O, to faktycznie przegięcie, czegoś takiego się nie spodziewałam. Ja w sumie słabo teraz pamiętam czytane tam felietony, czy artykuły, ale jakoś wielką fanką ich nie byłam, raczej podobały mi się fragmenty książek - chociaż miałam okazję się przekonać, że ocenianie książek po fragmentach to kiepski pomysł. Po drukowanych w Bluszczu częściach "Północy i południa" Gaskell, przeczytałam książkę i niespecjalnie mi ona "Dumę i uprzedzenie" Austen przypominała, a na taką ją lansowano w czasopiśmie - fragmentami tekstu można nieźle czytelnika zmanipulować...Amatorka K.https://www.blogger.com/profile/05436204294404761323noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-54709236488056846352014-06-01T20:14:22.851+02:002014-06-01T20:14:22.851+02:00I to jest najmilszy komentarz, gdy chce się właśni...I to jest najmilszy komentarz, gdy chce się właśnie książką zainteresować :-)Katarzyna Sawickahttps://www.blogger.com/profile/03079214006180687007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-69756421876366764412014-06-01T20:12:44.695+02:002014-06-01T20:12:44.695+02:00Nie pamiętam autora, ani tytułu. W każdym razie au...Nie pamiętam autora, ani tytułu. W każdym razie autor bronił dwóch piip (bo nie lubię przeklinać), którzy przywiązali do samochodu szczeniaka husky i go zabili. Od tamtej pory nie czytam, nawet nie zaglądam do Bluszcza. Zresztą zmienił się faktycznie w typowe kolorowe pisemko. Szkoda mi było jeszcze tekstów Kereta. No ale trudno. Nie będę kupować pisma, które pochwała okrucieństwa.Katarzyna Sawickahttps://www.blogger.com/profile/03079214006180687007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-76137189802282663942014-06-01T19:53:03.240+02:002014-06-01T19:53:03.240+02:00Zostałam książką zainteresowana.Zostałam książką zainteresowana.natannahttps://www.blogger.com/profile/12203788017700784255noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6259704759647501930.post-90011169006504950762014-06-01T19:52:33.855+02:002014-06-01T19:52:33.855+02:00Ja tak trochę nie ta temat, bo Karpowicza nic nie ...Ja tak trochę nie ta temat, bo Karpowicza nic nie czytałam i raczej mnie nie ciągnie do jego książek, ale wychwyciłam to zdanie o Bluszczu i czy mogłabym dopytać, co to był za artykuł? Sama kupowałam z początku Bluszcz, ale dałam sobie spokój, bo w sumie kiepsko szło mi jego czytanie i tylko kumulowały mi się kolejne numery - niby fajny, ale nie pochłaniał mnie. I szata graficzna mi się nie podobała, takie współczesne "paciaje", a nie coś, co mogłabym nazwać pięknymi, artystycznymi ilustracjami...Amatorka K.https://www.blogger.com/profile/05436204294404761323noreply@blogger.com