czwartek, 10 kwietnia 2014

Pierwszy raz!

Ten pierwszy raz musiał w końcu nadejść.

Co prawda większość moich ulubionych autorów łaskawa była pożegnać się z tym łez padołem już sporo czasu temu, jednakże okazało się, że Marta Kisiel, oprócz tego, że zapewniła mi rozrywkę pierwszej klasy podczas lektury jej najnowszej książki Nomen Omen (nie muszę chyba dodawać, że polecam?) ma również tę zaletę i przewagę nad nimi wszystkimi, że prawdziwa i żywa pojawi się już w tę sobotę w warszawskim Matrasie.
A zatem przeżyję swój pierwszy raz w kwestii spotkania autorskiego. Na które zapraszam każdego, kto ma ochotę poznać tę nietuzinkową postać.

Źródło
A jeśli jeszcze nic nie wiecie o Marcie Kisiel to zapraszam do wywiadu z autorką! Zapewniam, grozi sympatią od pierwszego przeczytania :-)

http://www.tramwajnr4.pl/2014/03/kiedy-kulik-pojecha-tramwajem-czyli.html


40 komentarzy:

  1. oooo! Będziesz znaczy? Musimy jakieś znaki rozpoznawcze umówić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę będę ;-) ano trzeba by ;-) rozumiem że samo trzymanie pod pachą książki będzie mało znamienne ;-) może kubek z kiślem? ;)

      Usuń
    2. Kubek z kiślem niebezpieczny, można kogoś oblać :P Weź raczej jakiegoś Krzysztonia pod pachę :)

      Usuń
    3. Fakt, grozi jakimś niebezpieczeństwem.. ;P No a Krzysztoń to faktycznie mój znak rozpoznawczy. Szkoda, że nie zrobiłam sobie koszulki z jego podobizną, byłoby łatwiej ;)

      Usuń
    4. Pod warunkiem, że rozpoznałbym podobiznę Krzysztonia :)

      Usuń
    5. No tak.. Pewnie prędzej rozpoznałbyś mojego Kota ;P albo i to nie. Heh. Dobra, wezmę wypchanego krokodyla i założę różowe pantalony. Może być? ;P :D

      Usuń
    6. W sumie dobrze, bo nie mam. Krokodyla w zasadzie również.. :)

      Usuń
    7. Niedobsz. Najwyżej będziemy krzyczeć w tłumie, żeby się znaleźć :)

      Usuń
    8. Najwyżej :) ewentualnie wezmę coś charakterystycznego i dam Ci cynk na maila :)

      Usuń
    9. Trochę mało charakterystyczne, bo zakładam, że jednak nie będziesz jedynym w okularach ;) ja nie mam nic charakterystycznego niestety. Może ten Krzysztoń to nie głupi pomysł :) żeby mieć jakąś jego książkę ze sobą. I ciągle tyle dźwigania..;/

      Usuń
    10. Napisz na kawałku tekturki "Krzysztoń" :P Wystarczy.

      Usuń
    11. Coś czuję, że będzie ciekawie ;P przypomniały mi się głupie sceny z filmów, dziejące się na lotnisku, tekturka z nazwiskiem i pomyłki w rozpoznawaniu osób ;) ale co tam, ahoj przygodo :D

      Usuń
    12. Trzeba wprowadzać element przygody w monotonię codzienności:)

      Usuń
    13. Popieram. Nie dość, że spotkanie z autorką, to jeszcze szansa na to, że ktoś inny niż Ty rozpozna we mnie kogoś innego niż ja ;-)

      Usuń
    14. I jaki poprawiacz nastroju na samą myśl :)

      Usuń
  2. Ha, to się spotkamy! Chociaż znaki rozpoznawcze widzę nie zostały ustalone ;) Może kwiat w butonierce? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, cudnie! Będzie nas więcej :-)
      Kwiat kalafiora jest też ciężki. Proponuję oryginalnie: goździki :D

      Usuń
    2. O tej porze roku to lepiej tulipany, w każdym spożywczym sprzedają :)

      Usuń
    3. I właśnie to może być błędem, bo może być więcej osób z tulipanami ;) Agnieszkę poznam, więc jak ją poznam to i Ciebie znajdę ;P

      Usuń
    4. My pewnie postaramy się skupić w jednym kątku i robić za lożę klakierów :)

      Usuń
    5. O, gites :D No to jednak się uda, fajnie! Bardzo się cieszę i w takim razie - do jutra!

      Usuń
    6. Hahaha, no pewnie, że klakierów, bycie psychofanem zobowiązuje ;)

      Usuń
    7. Miałem napisać "szyderców", no ale bycie psychofanem zobowiązuje ;)

      Usuń
    8. Aaa! Nie mogę się doczekać :D

      Usuń
    9. Muszę tylko przemyśleć kwestię, czy też jestem psychofanką, czy jeszcze nie.. hm..;)

      Usuń
    10. Nawet jeśli, to się szybko nawrócisz. A Dożywocie czytałaś?

      Usuń
    11. Nie, bo nigdzie jej nie ma ;/ ale upoluję :)

      Usuń
  3. A e-book nie wchodzi w grę?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, cenię sobie każdą uwagę odnośnie wpisu i jego zawartości.

Uprzejmie proszę o nieskładanie mi życzeń świątecznych, ponieważ ich nie obchodzę.