Udział w żarcie wizięli:
Janek z Tramwaju nr 4 (również autor grafik)
Kasia z Notatek Coolturlanych
Ela z Czytam bo muszę
Agnieszka z Książkowo
Paulina z Miasta Książek
Piotr z Zacofanego w lekturze
---------
Tym razem mogę się pochwalić nieco bardziej. Już mniej blogowo, bo jak widać, dość długo milczałam w tym zakresie, ale nareszcie pisarsko! Tak, tak, wiem co powiecie, każdy bloger książkowy chce napisać książkę i cóż, okazało się, że jest to prawdą absolutną!
Dzięki wspaniałemu wydawcy, którego ujawnię wkrótce, miałam okazję i zaszczyt wziąć udział w fantastycznym przedsięwzięciu. Życzenie było jedno i bardzo wyraźne: ma być kryminalnie i ma być w świecie książek, wydawnictw, ewentualnie około książkowym. Książka jest przewidywana do publikacji w czerwcu, a grono wspaniałych blogerów, z którymi miałam przyjemność pracować znajdziecie na okładce książki.
Fragment mojego opowiadania zamieszczam poniżej:
Anna przyspieszyła kroku. Ten dzień już i tak był dla niej niełaskawy, najpierw bura od szefa, następnie spóźniona dostawa nowej partii książek, które przecież zamawiała specjalnie z wyprzedzeniem, bo jej klientki czekały na ten gorący romans już od stycznia, a wreszcie ten dziwny mężczyzna, który wpadł do księgarni „za pięć dwunasta” i udawał, że czegoś szuka, podczas , gdy cały czas bacznie ją obserwował. Wreszcie wyszedł na jej delikatne, ale dobitne upomnienie, że już zamyka. Teraz miała dziwne wrażenie, że ktoś za nią idzie, ktoś patrzy na jej plecy uważnie i niewątpliwie, nieżyczliwie. Nie wyobrażała sobie, żeby ktoś mógł zainteresować się akurat nią, zapewne to kwestia przypadku, ba, być może jest zwyczajnie przewrażliwiona po trudnym i nerwowym dniu. Silny podmuch wiatru wyrwał jej połę płaszcza z ręki. Wychodząc w pospiechu nie zapięła go i teraz odczuła to boleśnie. Ale dobrze, ten zimny wiatr nieco ją otrzeźwił. Muszę się otrząsnąć pomyślała Anna. Głęboki wdech, wyprostuj się i do przodu, strofowała się w myślach. Mężczyzna pojawił się tak nagle, że prawie uspokojona Anna uznałaby to za przywidzenie, gdyby nie silny cios w splot słoneczny, który natychmiast odebrał jej oddech.
Tymczasem przeżywam
prawdziwe pisarskie wątpliwości na temat wyboru okładki! Grafik nie ma z nami
łatwo, ciągle ktoś ma jakieś uwagi i chce zmian. Mam więc pytanie do Was: jak sądzicie,
która lepsza?
Kobietę w splot słoneczny, co za brutal!
OdpowiedzUsuńA to dopiero początek!
UsuńBędzie okrutniej?
UsuńOczywiście!
UsuńGratuluję! Mnie się podoba pierwsza okładka.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Też wolę pierwszą :)
UsuńCóż za barokowo, jak na kryminał, rozbudowane zdania. No i jak można kończyć w takim miejscu?! W czerwcu lecę do księgarni :P
OdpowiedzUsuńAch, pierwszy czytelnik cieszy najbardziej! :-D
UsuńGratuluję :) Najbardziej podoba mi się pierwsza okładka ;)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana :) ;)
Usuń