Widziałam ten spektakl w lutym, a
dotąd nic nie napisałam o swoich wrażeniach. Na ogół każdy obejrzany
spektakl wywołuje we mnie coś takiego, że mam ochotę podzielić się nimi,
nawet jeśli nie zawsze są one pozytywne. O Balladynie w Teatrze
Narodowym pewnie bym dawno zapomniała, gdyby nie Marcin Hycnar. Dotąd
wybierałam spektakle pod kątem zainteresowań, pod kątem autora sztuki,
ale nigdy...
Baśniowość kontra turpizm, czyli o "Balladynie" w Teatrze Narodowym
Katarzyna Sawicka
sobota, 22 marca 2014
No comments
Edit