niedziela, 21 lipca 2013

Zawinił Francuz

Nie znam Francji. W Paryżu byłam tylko raz, na koncercie Emilie Simon. Przez trzy dni obejrzałyśmy z moją przyjaciółką ile się tylko udało na naszych krótkich nóżkach, a z koncertu wyszłam zakochana jeszcze bardziej w muzyce pięknej Francuzki.



  I to by było na tyle jeśli chodzi o koneksje z Francją. A powinno być więcej biorąc pod uwagę skromny fakt, że dla Francji pracuję od ponad pięciu lat. Jednak nie, samo to nie miało dla mnie nigdy znaczenia. Dopóki ponownie (przestałam już liczyć który to raz) nie zmieniłam szefa. Który dużo mówi o Albercie Camus i cóż zrobić, bibliofil przecież nie może odmówić sobie przyjemności poznania nowego. Tym bardziej, gdy autora poznało się pobieżnie za pomocą jednej lektury obowiązkowej, a później pechowo, nigdy się do niego nie wracało. To trochę jak zapomnienie o czymś ważnym. Jak notatka mnemotechniczna o Obłędzie, która wróciła do mnie po latach. Wiedziałam, że chcę poznać bliżej Camus, ale zwyczajnie - zapomniałam o tym. W natłoku spraw codziennych, lektur jakie wpadają co chwila do głowy, coś umknęło i stało się stratą. Dobrze, że takie straty można zawsze nadrobić. I co odkryłam? Otóż nie pamiętałam zbyt wiele z Dżumy, choć pamiętam, oceniłam ją wysoko w latach młodzieńczych. Teraz zatem wróciłam do lektury niemalże łakomie, choć pierwsze sceny przywróciły pamięci większość wątków, co absolutnie nie umniejszyło przyjemności z lektury. Ale też przypomniało mi to co z uporem maniaka miałam w głowie już na zawsze, po tej pierwszej lekturze i nieświadomie, parafrazowałam przez całe życie, co znalazło również swój wydźwięk na blogu.

Zło na świecie płynie niemal zawsze z niewiedzy, dobra zaś wola może wyrządzić tyleż szkód co niegodziwość jeśli nie jest oświecona. Ludzie są raczej dobrzy niż źli, i w gruncie rzeczy nie o to chodzi. Ale nie wiedzą w mniejszym lub w większym stopniu; jeśli zaś mowa o tym, co nazywa się cnotą lub występkiem, najbardziej rozpaczliwym występkiem jest niewiedza, która mniema, że wie wszystko, i czuje się wówczas upoważniona do zabijania.*

 I wygląda na to, że dzięki Camus na moment oderwałam się od reportaży, choć przyznaję, że Dżuma pozostaje w tematyce tego, co dotąd czytałam, różniąc się tylko tym, że to fikcja, a nie opowieść o realnych przeżyciach danej społeczności. Inaczej ma się rzecz z Obcym, którego pochłonęłam w kilkadziesiąt minut, co nie powinno dziwić biorąc pod uwagę długość tej pozycji. Lektura tej krótkiej opowieści wprowadziła mnie w konsternację. Jak się doczytałam Camus uważa, że całość streszcza zdanie mówiące o tym, że człowiek, który nie płacze nad grobem matki jest z założenia obcym, którego społeczeństwo w końcu ukarze za brak trzymania się stosownych reguł jakie regulują życie wśród ludzi. Prawdopodobnie zgodziłabym się bez zastrzeżeń z tym stwierdzeniem, gdyby nie istotny fakt z tej powieści - morderstwo, jakiego dokonał ów tytułowy obcy, czyli Marsault. Morderstwo nie wynikające z obrony własnej, z nagłego zachwiania psychiki, ze wzburzenia, czy z innego rodzaju emocji, które choć trochę mogłyby uzasadnić taki czyn. A jednak jest to morderstwo zupełnie bez powodu. Zastrzelenie człowieka, za to, że być może, prawdopodobnie groził innemu człowiekowi, sąsiadowi naszego bohatera, człowiekowi raczej spod ciemniej gwiazdy, którego stwierdzenia o byciu kumplami w ogóle nie przeszkadzają Marsault. Wydaje się jakby główny bohater nie posiadał jednej ważnej ludzkiej cechy - emocji. I nie chodzi o ten brak żalu z powodu śmierci matki, a właśnie o to morderstwo, którego nie sposób zrozumieć. I co się dzieje ze mną, czytelnikiem? Chcę poznać więcej. Wiedzieć więcej. Jak Marsault nie osądzam. Odpowiedziałem, że nic nie sądzę, ale że to jest ciekawa historia.** Bo to jest ciekawa historia, nawet gdy główny bohater sprawia, że ma się ochotę rzucić książką o ścianę. A ja chcę więcej przeczytać. I muszę przyznać, że lubię, gdy ktoś mnie naprowadza na interesujące tytuły. Teraz szukam Esejów Camus przerażona ich ceną w antykwariatach. Ale kto wie, może znajdę jakąś perełkę za rozsądną cenę.


* str. 84 z Dżuma, Albert Camus, Państwowy Instytyu Wydawniczy, Warszawa 2010
** str. 20 z Obcy,  Albert Camus, Zielona Sowa, Warszawa 2003

8 komentarzy:

  1. Czytałam już "Dżumę", ale myślę, że do niej wrócę, gdyż zaopatrzyłam się w inne pozycje Camusa więc gdy po nie sięgnę to również jeszcze raz po Dżumę.
    Chyba dobrze jest miast rzucać się na różne powieści starać się poznawać dogłębnie jednego pisarza, mniej chaosu myślowego się później ma.))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, coś w tym jest :) Choć jak się okazuje, Camus ciągle mi w głowie krążył :) A teraz po prostu odczuwam ogromną przyjemność czytając go niejako na nowo i nareszcie - w całości :) co wcześniej kompletnie mi umknęło..

      Usuń
  2. Również bardzo dobrze wspominam Dżumę i myślę, że w odpowiednim czasie do niej wróce.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam podobnie, czytałam dawno temu i podobało mi się, aczkolwiek zatarło w pamięci. Chciałam wrócić, wypożyczyłam nawet, ale coś mnie powstrzymało przed lekturą, która wydała mi się zbyt przytłaczająca w stanie emocjonalnym, w jakim się wówczas znajdowałam. Wypożyczyłam więc audiobooka i przegrałam sobie, w nadziei na to, że przyjdzie właściwy moment na lekturę. Natomiast co do cytatu - to w zasadzie podzielam pogląd autora o płynącym z niewiedzy źle. Niewiedza bywa często źródłem zła. Ale jest też tak, że człowiek zasobny w wiedzę może poczynić tego zła o wiele więcej, bo też jego możliwości są o wiele większe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz autor wyszedł z założenia że człowiek nie jest z gruntu zły tylko nieuswiadomiony. Jeżeli zaś ktoś jest z kolei już złym osobnikiem to jasne że pozyskaną wiedzę może wykorzystać w swoich niecnych celach...

      Usuń
  4. Muszę się pochwalić, iż zaopatrzyłam się w biografię :) A 'Dżuma' niezmiernie mi się podobała, jedna z lepszych książek, które czytałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę! Też bym chciała mieć :-) i pewnie wkrótce sobie sprawię :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz, cenię sobie każdą uwagę odnośnie wpisu i jego zawartości.

Uprzejmie proszę o nieskładanie mi życzeń świątecznych, ponieważ ich nie obchodzę.

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Autorzy

A.S.Byatt Adam Bahdaj Adriana Szymańska Agata Tuszyńska Agatha Christie Agnieszka Jucewicz Agnieszka Topornicka Agnieszka Wolny-Hamkało Alan Bradley Albert Camus Aldona Bognar Alice Hoffman Alice Munro Alice Walker Alona Kimchi Andrew Mayne; tajemnica Andrzej Dybczak Andrzej Markowski Andrzej Stasiuk Ann Patchett Anna Fryczkowska Anna Janko Anna Kamińska Anna Klejznerowicz Anne Applebaum Anne B. Ragde Anton Czechow Antoni Libera Asa Larsson Augusten Burroughs Ayad Akhtar Barbara Kosmowska Bob Woodward Boel Westin Borys Pasternak Bruno Schulz Carl Bernstein Carol Rifka Brunt Carolyn Jess- Cooke Charlotte Rogan Christopher Wilson Colette Dariusz Kortko David Nicholls Diane Chamberlain Dmitrij Bogosławski Dorota Masłowska Edgar Laurence Doctorow Eduardo Mendoza Egon Erwin Kisch Eleanor Catton Elif Shafak Elżbieta Cherezińska Emma Larkin Eshkol Nevo Ewa Formella Ewa Lach Francis Scott Fitzgerald Frank Herbert Franz Kafka Gabriel Garcia Marquez Gaja Grzegorzewska Greg Marinovich Grzegorz Sroczyński Guillaume Musso Gunnar Brandell Haruki Murakami Henry James Hermann Hesse Hiromi Kawakami Honore de Balzac Ignacy Karpowicz Igor Ostachowicz Ilona Maria Hilliges Ireneusz Iredyński Iris Murdoch Irvin Yalom Isaac Bashevis Singer Ivy Compton - Burnett Jacek Dehnel Jakub Ćwiek Jan Balabán Jan Miodek Jan Parandowski Jerome K. Jerome Jerzy Bralczyk Jerzy Krzysztoń Jerzy Pilch Jerzy Sosnowski Jerzy Stypułkowski Jerzy Szczygieł Joanna Bator Joanna Fabicka Joanna Jagiełło Joanna Łańcucka Joanna Marat Joanna Olczak - Ronikier Joanna Olech Joanna Sałyga Joanna Siedlecka Joanne K. Rowling Joao Silva Jodi Picoult John Flanagan John Green John Irving John R.R. Tolkien Jonathan Carroll Jonathan Safran Foer Joseph Conrad Joyce Carol Oates Judyta Watoła Juliusz Słowacki Jun'ichirō Tanizaki Karl Ove Knausgård Katarzyna Boni Katarzyna Grochola Katarzyna Michalak Katarzyna Pisarzewska Kawabata Yasunari Kazuo Ishiguro Kelle Hampton Ken Kesey Kornel Makuszyński Krystian Głuszko Kurt Vonnnegut Larry McMurtry Lars Saabye Christensen Lauren DeStefano Lauren Oliver Lew Tołstoj Lisa See Liza Klaussmann Maciej Wasielewski Maciej Wojtyszko Magda Szabo Magdalena Tulli Maggie O'Farrel Majgull Axelsson Małgorzata Gutowska - Adamczyk Małgorzata Musierowicz Małgorzata Niemczyńska Małgorzata Warda Marcin Michalski Marcin Szczygielski Marcin Wroński Marek Harny Marek Hłasko Maria Ulatowska Marika Cobbold Mariusz Szczygieł Mariusz Ziomecki Mark Haddon Marta Kisiel Mathias Malzieu Mats Strandberg Matthew Quick Melchior Wańkowicz Michaił Bułhakow Milan Kundera Mira Michałowska (Maria Zientarowa) Natalia Rolleczek Nicholas Evans Olga Tokarczuk Olgierd Świerzewski Oriana Fallaci Patti Smith Paulina Wilk Paullina Simons Pavol Rankov Pierre Lemaitre Piotr Adamczyk Rafał Kosik Richard Lourie Rosamund Lupton Roy Jacobsen Ryszard Kapuściński Sabina Czupryńska Sara Bergmark Elfgren Sarah Lotz Serhij Żadan Siergiej Łukjanienko Sławomir Mrożek Stanisław Dygat Stanisław Ignacy Witkiewicz Stanisław Lem Sue Monk Kidd Suzanne Collins Sylvia Plath Szczepan Twardoch Tadeusz Konwicki Terry Pratchett Tomasz Lem Tore Renberg Tove Jansson Trygve Gulbranssen Umberto Eco Vanessa Diffenbaugh Virginia C. Andrews Vladimir Nabokov Wiech William Shakespeare William Styron Wioletta Grzegorzewska Wit Szostak Witold Gombrowicz Wladimir Sorokin Wojciech Tochman Zofia Chądzyńska Zofia Lorentz Zofia Posmysz

Popularne posty

O mnie

Moje zdjęcie
Nie lubię kawy na wynos: zawsze się oparzę i obleję. Maniakalnie oglądam "Ranczo" i jeszcze "Brzydulę".Uwielbiam zimę. I wiosnę. I jesień. I deszcz. Lubię ludzi. Kocham zwierzęta. Czytam, więc wmawiam sobie, że myślę.