
Odnoszę wrażenie, że w wielu polskich rodzinach nie można funkcjonować bez telewizora. I nie chodzi o to, że mama ma swój ulubiony kanał, tata lubi obejrzeć mecz, a dzieci teleranek. No dobra, może nie teleranek, a pewnie jakiś program/film na kanale Cartoon Network. W każdym razie nie problem w tym, że o określonej godzinie jest wyświetlany jakiś film czy program. Chodzi o to, że telewizor jest włączony...