niedziela, 3 lutego 2013

Gdy miłość jest chorobą...

W każdej dotąd poznanej mi dystopii (a nie twierdzę, że jestem jakąś specjalną znawczynią, porównuję to, co dotąd poznałam) autor stwarza świat, w którym ludzie traktowani są jak pionki w rządowej grze, kwestią oryginalności pozostaje jak te pionki są rozstawiane i w jaki sposób się je kontroluje. W Atrofii jest kwestia przypadku, na skutek eksperymentowania z ludzką genetyką, co wywołuje ogólnoświatową chorobę (którą jak przypuszczam rząd i tak pewnie monitoruje, ale o tym pewnie się dowiemy z części drugiej), w trylogii Suzanne Collins są to głodowe igrzyska, publiczne, losowe, zabieranie dzieci rodzinom, żeby się pozabijały na oczach ludzi, w celu ukrócenia ewentualnego oporu wobec władz rządzących. Lauren Oliver stworzyła świat, gdzie ludzi kontroluje się poprzez zabieranie im zdolności do kochania drugiego człowieka, obniżając ryzyko wszelkiego oporu z braku jakiejkolwiek namiętności, od dziecka zaś wpajając każdemu, że miłość to choroba, która odbiera człowiekowi racjonalne rozumowanie, a ostatecznie doprowadza do obłędu. Tytułowe "delirium" ma oznaczać właśnie tę chorobę. Pomysł sam w sobie interesujący. Fabuła jednak już trochę mniej, choć zdecydowanie ciekawsza od Atrofii.

W tomie pierwszym poznajemy Lenę, główną bohaterkę, która zgodnie z panująca tendencją jest przedstawiona jako dość przeciętna dziewczyna, o przeciętnej urodzie i niespecjalnej zdolności do wybijania się w tłumie, w przeciwieństwie do swojej przyjaciółki Hany, która nie tylko, że urodziwa, to wydaje się odważnie negować panujący porządek. Obie dziewczyny są przed tak zwaną ewaluacją, czyli czymś w rodzaju egzaminu, w którym zostaną ocenione a po ocenie poddane zabiegowi. Zabieg jest na ogół przeprowadzany po osiemnastym roku życia, zamieniając człowieka w twór człekopodobny. Wszelkie przyjaźnie zawiązane przez zabiegiem, relacje, więzi, ulegają anulowaniu. Człowiek zostaje pozbawiony podstawowych emocji - miłości, przywiązania, a nawet radości. Oczy tracą blask, dziecka się nie przytula, rozmowy prowadzone są bez emocji, a małżeństwa powstają na skutek odgórnego parowania z minimalną możliwością wyboru. Twór niemalże doskonały!
   Jak w prawdziwej historii dla młodzieży przystało, wkrótce w życiu Leny pojawi się chłopak, Alex, Odmieniec, czyli mieszkaniec Głuszy, świata poza granicami miast, odgrodzonego drucianym płotem, który dodatkowo jest podłączony do prądu. Zwroty akcji nie są jakieś gwałtowne, znajomość z Aleksem wprowadza Lenę w świat Głuszy, zupełnie innego od dotąd znanego jej świata, obala wiele kłamstw dotąd jej wpajanych, wywołuje bardzo powolne co prawda, ale jednak, odcinanie się od tego co dotąd było dla niej ważne, aż w końcu Lena musi podjąć życiową decyzję, bo do zabiegu zostało już naprawdę niewiele czasu.

W tomie kolejnym Lena trafia do tego drugiego świata, poza granicami swojego dotychczasowego, świata owianego legendą i jak jej wmawiano, tak naprawdę nieistniejącego, porównywanego realnością do świata wampirów i wilkołaków (swoją drogą, zabawne porównanie w kontekście innego nurtu popularnych dla młodzieży powieści). Głusza jest zaś niebezpiecznym miejscem, nie ma w niej lekarzy, sklepów z żywnością, ani domów z ciepłymi łóżkami i normalnym życiem. Każdy dzień jest walką o przetrwanie, co do dziewczyny dociera z coraz większą brutalnością.
Pandemonium wyróżnia się ciekawszą narracją, przeplatającą wątki z czasu teraźniejszego Leny z okresem sprzed sześciu miesięcy, gdy trafiła do Głuszy. Następuje odwrócenie ról - to Lena jest teraz odmieńcem w świecie normalnych, wyleczonych ludzi, a co więcej, jest podwójnym zagrożeniem, ponieważ przystąpiła do ruchu oporu. I ponownie na jej drodze staje chłopak, z tymże w odwróconej konfiguracji to Lena będzie się musiała tłumaczyć z tego kim jest i powoli zmieniać światopogląd Juliana. Zakończenie zaś spowodowało, że na pewno sięgnę po część trzecią, gdy tylko zostanie wydana. Bardzo jestem ciekawa jak autorka rozwiąże patową sytuację w jakiej znalazła się Lena.

Oceniam te powieści jako lepsze od Atrofii, trochę słabsze od Igrzysk śmierci, ale stanowią całkiem interesującą rozrywkę, gdy ma się ochotę na coś innego. Chwila odprężenia po ciężkim tygodniu. Mogłabym wymieniać listę wad i przewinień, ale mam pełną świadomość, że to powieść dla młodzieży i że w związku z tym ma prawo do egzaltowanych opisów koloru oczu czy włosów, czy pewnych nieścisłości. Wymyślony świat jednak rządzi się swoimi prawami i autor może je dowolnie naginać na swoje potrzeby. I dobrze, bo taka literatura też niesie ze sobą jakąś wartość. Ważne, żeby do czytania zachęcać, nie zniechęcać.  Dlatego zachęcam! Młodzież w szczególności.


Delirium, Lauren Oliver, Wydawnictwo Otwarte, Kraków 2012
Pandemonium, Lauren Oliver, Wydawnictwo Otwarte, Kraków 2012

6 komentarzy:

  1. Kasiu, jak oceniasz, czy te książki nadają się dla 18-latki, czy nie są zbyt infantylne? Myślę o kimś, kto czytał już 1984, ale niewiele więcej. Jest zainteresowany problemem władzy totalitarnej, ale niegotowy na literaturę faktu. Jak myślisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, nawet nie jest tak źle z poziomem infantylności, także ja bym poleciła :) Szczególnie, że główna bohaterka ma czasami dość trafne spostrzeżenia, szczególnie właśnie te dotyczące władzy i otaczającego ją świata.

      Usuń
    2. Brzmi nieźle. Dzięki. No i ten wątek miłosny, to duży plus w tym przypadku :)

      Usuń
    3. Duży, w końcu dla młodzieży :) Jeśli Twoja 18-stolatka nie czytała jeszcze "Igrzysk śmierci" to polecam tym goręcej :)

      Usuń
  2. Mam za sobą kilka antyutopii (Igrzyska śmierci, Niezgodna, Zawładnięci) nad tą pozycją się zastanawiałam, ale szukam czegoś uniwersalnego, intrygującego, coś co postawi przede mną kontrowersyjne pytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To szczerze mówiąc nie wiem czy ta pozycja spełni Twoje oczekiwania.. Ale jest całkiem interesująca jeśli chodzi o ten wątek miłości jako choroby, więc kto wie, może jednak Ci się spodoba?

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz, cenię sobie każdą uwagę odnośnie wpisu i jego zawartości.

Uprzejmie proszę o nieskładanie mi życzeń świątecznych, ponieważ ich nie obchodzę.

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Autorzy

A.S.Byatt Adam Bahdaj Adriana Szymańska Agata Tuszyńska Agatha Christie Agnieszka Jucewicz Agnieszka Topornicka Agnieszka Wolny-Hamkało Alan Bradley Albert Camus Aldona Bognar Alice Hoffman Alice Munro Alice Walker Alona Kimchi Andrew Mayne; tajemnica Andrzej Dybczak Andrzej Markowski Andrzej Stasiuk Ann Patchett Anna Fryczkowska Anna Janko Anna Kamińska Anna Klejznerowicz Anne Applebaum Anne B. Ragde Anton Czechow Antoni Libera Asa Larsson Augusten Burroughs Ayad Akhtar Barbara Kosmowska Bob Woodward Boel Westin Borys Pasternak Bruno Schulz Carl Bernstein Carol Rifka Brunt Carolyn Jess- Cooke Charlotte Rogan Christopher Wilson Colette Dariusz Kortko David Nicholls Diane Chamberlain Dmitrij Bogosławski Dorota Masłowska Edgar Laurence Doctorow Eduardo Mendoza Egon Erwin Kisch Eleanor Catton Elif Shafak Elżbieta Cherezińska Emma Larkin Eshkol Nevo Ewa Formella Ewa Lach Francis Scott Fitzgerald Frank Herbert Franz Kafka Gabriel Garcia Marquez Gaja Grzegorzewska Greg Marinovich Grzegorz Sroczyński Guillaume Musso Gunnar Brandell Haruki Murakami Henry James Hermann Hesse Hiromi Kawakami Honore de Balzac Ignacy Karpowicz Igor Ostachowicz Ilona Maria Hilliges Ireneusz Iredyński Iris Murdoch Irvin Yalom Isaac Bashevis Singer Ivy Compton - Burnett Jacek Dehnel Jakub Ćwiek Jan Balabán Jan Miodek Jan Parandowski Jerome K. Jerome Jerzy Bralczyk Jerzy Krzysztoń Jerzy Pilch Jerzy Sosnowski Jerzy Stypułkowski Jerzy Szczygieł Joanna Bator Joanna Fabicka Joanna Jagiełło Joanna Łańcucka Joanna Marat Joanna Olczak - Ronikier Joanna Olech Joanna Sałyga Joanna Siedlecka Joanne K. Rowling Joao Silva Jodi Picoult John Flanagan John Green John Irving John R.R. Tolkien Jonathan Carroll Jonathan Safran Foer Joseph Conrad Joyce Carol Oates Judyta Watoła Juliusz Słowacki Jun'ichirō Tanizaki Karl Ove Knausgård Katarzyna Boni Katarzyna Grochola Katarzyna Michalak Katarzyna Pisarzewska Kawabata Yasunari Kazuo Ishiguro Kelle Hampton Ken Kesey Kornel Makuszyński Krystian Głuszko Kurt Vonnnegut Larry McMurtry Lars Saabye Christensen Lauren DeStefano Lauren Oliver Lew Tołstoj Lisa See Liza Klaussmann Maciej Wasielewski Maciej Wojtyszko Magda Szabo Magdalena Tulli Maggie O'Farrel Majgull Axelsson Małgorzata Gutowska - Adamczyk Małgorzata Musierowicz Małgorzata Niemczyńska Małgorzata Warda Marcin Michalski Marcin Szczygielski Marcin Wroński Marek Harny Marek Hłasko Maria Ulatowska Marika Cobbold Mariusz Szczygieł Mariusz Ziomecki Mark Haddon Marta Kisiel Mathias Malzieu Mats Strandberg Matthew Quick Melchior Wańkowicz Michaił Bułhakow Milan Kundera Mira Michałowska (Maria Zientarowa) Natalia Rolleczek Nicholas Evans Olga Tokarczuk Olgierd Świerzewski Oriana Fallaci Patti Smith Paulina Wilk Paullina Simons Pavol Rankov Pierre Lemaitre Piotr Adamczyk Rafał Kosik Richard Lourie Rosamund Lupton Roy Jacobsen Ryszard Kapuściński Sabina Czupryńska Sara Bergmark Elfgren Sarah Lotz Serhij Żadan Siergiej Łukjanienko Sławomir Mrożek Stanisław Dygat Stanisław Ignacy Witkiewicz Stanisław Lem Sue Monk Kidd Suzanne Collins Sylvia Plath Szczepan Twardoch Tadeusz Konwicki Terry Pratchett Tomasz Lem Tore Renberg Tove Jansson Trygve Gulbranssen Umberto Eco Vanessa Diffenbaugh Virginia C. Andrews Vladimir Nabokov Wiech William Shakespeare William Styron Wioletta Grzegorzewska Wit Szostak Witold Gombrowicz Wladimir Sorokin Wojciech Tochman Zofia Chądzyńska Zofia Lorentz Zofia Posmysz

Popularne posty

O mnie

Moje zdjęcie
Nie lubię kawy na wynos: zawsze się oparzę i obleję. Maniakalnie oglądam "Ranczo" i jeszcze "Brzydulę".Uwielbiam zimę. I wiosnę. I jesień. I deszcz. Lubię ludzi. Kocham zwierzęta. Czytam, więc wmawiam sobie, że myślę.