Wychodząc naprzeciw potrzebom czytelników znudzonych tematyką książek niniejszym oddaję na pastwę komentarzy poniższy tekst.
Jak to mawia młodzież: endzioj!
---
Czyż można się oprzeć możliwości mówienia o swoich preferencjach, ulubieńcach i wyborach? Nie można, absolutnie nie można! Przy okazji mogę poudawać, jakiego to mam fajnego bloga, który dostał w końcu:
Magda, dziękuję za wyróżnienie!
Oto pytania, jakie zadała mi Magda, autorka bloga Mania czytania i moje odpowiedzi:
1. Która książka o II wojnie światowej zrobiła na Tobie największe wrażenie?
I tu mam zagadkę. Chodzi o książkę historyczną? Wspomnieniową? Powieść, która rozgrywa się w tym czasie? Hm..
Bo jeśli to o powieść chodzi to wybór jest dla mnie oczywisty i pada na "Wybór Zofii". O tym dlaczego to taka ważna powieść dla mnie pisałam już tutaj, ale chętnie powtórzę parę słów uzasadnienia.
Przede wszystkim jest genialnie napisana. Tak, tak drogie dzieci, Styron wielkim pisarzem był. Mogłabym tu popaść w egzaltację i dać się ponieść zachwytom, ale ogólnie, nie lubię takich tanich chwytów, a szczególnie nie chcę tego robić wobec naprawdę dobrych pisarzy. Po drugie historia jest tak skonstruowana, że nie posiadając wiedzy na temat fabuły tej powieści, nawet nie jesteśmy świadomi tego, jak krętymi ścieżkami narracja poprowadzi nas właśnie w okres II wojny światowej i przeniesie prosto do obozu koncentracyjnego.. Kto czytał, ten wie, kto jeszcze nie zna: polecam bez zastanowienia. To nie jest powieść, po której stwierdzicie, że straciliście czas, nawet jeżeli nie do końca przypadnie do Waszego czytelniczego gustu.
2. Jakim jesteś czytelnikiem - wiernym wybranemu gatunkowi, czy pozwalasz sobie na skoki w bok?
Ujmę to tak: jestem czytelnikiem! Czytam więc wszystko, wszystko, co wpadnie w moje ręce, o ile spełnia moje wymagania. Gatunek jest takim najmniej istotnym szczegółem, bo przeczytam nawet coś z literatury środka, o ile jest dobrze napisane.
3. Czy lubisz literaturę non-fiction? Jeśli tak, poleć mi jeden tytuł :)
Lubię! Od razu polecam zatem:
"Jutro przypłynie królowa" Macieja Wasielewskiego
"Gottland" Mariusza Szczygła
"Kontener" Wojciecha Tochmana i Katarzyny Boni
I przepraszam, że aż trzy, ale wybrać jeden.. to za trudne!
4. Z którym bohaterem, bohaterką spędziłabyś /spędziłbyś wakacje? I nie, nie chodzi mi o książkę, którą ze sobą zabierzesz, tylko 'realnego' towarzysza :)
Jestem sobkiem, odludkiem i nie lubię typowej niezobowiązującej paplaniny. Na wakacje zabieram tylko Włóczykija.
5. Czy wolisz grube, opasłe tomiszcza, czy raczej cienkie 'jednorazówki'?
Nie, nie lubię. Kocham miłością nieodwzajemnioną grube tomiszcza. A te próbują mnie zabić spadając mi na głowę. Bywa.
6. Literatura jakiego kraju to dla Ciebie 'terra incognita'?
Gdy wybierałam się do Wietnamu uświadomiłam sobie, że nie znam żadnego wietnamskiego utworu, ani autora. Najbardziej przykre jest to, że mimo wizyty i obietnic wewnętrznych, że to nadrobię, nadal nie posiadam wiedzy w tym temacie.
7. Którą z nagród literackich najbardziej cenisz i odgrywa ona jakąś rolę w doborze Twoich lektur?
Jeśli mam być szczera to żadnej nie cenię. Do pewnego czasu też niewiele znałam. Jak łatwo się domyślić, nie mają one wpływu na moje wybory literackie. Chociaż kiedyś miałam ambitny plan, by poznać wszystkich noblistów, ale nie udało mi się tego dokonać i z czasem zupełnie mi przeszła na to ochota. Poznać dobre książki, to najważniejszy cel czytelniczy.
8. Ranek czy wieczór - która pora lepsza na czytanie?
Każda pora dnia jest idealna. Rano przy kawie, w pociągu w drodze do pracy, w pracy ukradkiem, gdy nikt nie widzi, po pracy a potem przed snem. Absolutnie każda. Mówiłam już, że jestem molem książkowym? Naprawdę nim jestem.
Tak, to ja na tym zdjęciu. Na jakimś pikniku zdaje się. Czytało się świetnie w każdym razie :) |
9. Czy lubisz imprezy 'okołoksiążkowe' - targi, spotkania autorskie?
Targi: tak, bardzo! Choć sama nie wiem dlaczego tak naprawdę. Pojawia się tam tłum ludzi, jestem ciągle przez kogoś zaczepiana, nie mam czasu, by spokojnie pooglądać stoiska wydawnictw i zaczepiać tych ludzi, których sama chciałabym zaczepiać (np. Marcina Szczygielskiego), na dodatek kolejki do bufetu są zatrważająco wielkie i nie ma gdzie usiąść, by spokojnie zjeść. Nie, nie wiem dlaczego lubię Targi Książki.
Spotkania autorskie? O ile jest to spotkanie z Martą Kisiel to tak!
10. Polscy autorzy - za czy przeciw?
I tu by się przydała jakaś tuba, trąba jerychońska, coś..
ZA!
Absolutnie i w ogóle nie rozumiem, w swoim małym zablokowanym i zafiksowanym na punkcie polskiej literatury, móżdżku, że niby jak to przeciw? (ale po chwili otrzeźwiają mnie takie nazwiska jak Katarzyna Michalak i już rozumiem, skąd to "przeciw")
Ogólnie oczywiście, że za! Jeśli ktoś uważnie przygląda się moim wpisom to łatwo odnotuje, że 90% z nich dotyczy literatury polskiej. Kocham, wielbię i czczę i nad poziomy wynoszę. Gnioty obsmarowuję z całą siłą swojego do nich uczucia. Żeby nie było, że niby nieobiektywna jestem.
11. Czy jest pisarz, którego wszystkie książki przeczytałaś / przeczytałeś?
Obawiam się, że jest nawet wielu takich pisarzy. Ostatnio na przykład, gdy dorwałam się do książek Katarzyny Puzyńskiej to przeczytałam wszystkie. Przeczytałam i na pewno przeczytam wszystko, co napisze Marta Kisiel. "Dożywocie" to chyba znam na pamięć..Znam wszystkie (a przynajmniej wszystkie dotąd przetłumaczone) powieści Majgull Axelsson, Johna Greena, czy Irvina D. Yaloma. Mam taką zasadę, żeby mieć na półce przynajmniej jedną nieprzeczytaną powieść ulubionego autora. Tak jest z Joanną Bator, Elżbietą Cherezińską, Jerzym Pilchem, Marcinem Szczygielskim, Jackiem Dehnelem... Mogłabym wymieniać w nieskończoność. Zasada przestaje obowiązywać, gdy mnie tęsknota za mocno zżera.
I to by było na tyle jeśli chodzi o odrobinę mentalnego ekshibicjonizmu. Za uwagę dziękuję, do zabawy zaś zapraszam wszystkich chętnych sugerując odpowiadanie na pytania Magdy, które jak się okazało, wcale nie były takie proste.
Przeczytałaś wszystkie książki Marty Kisiel, również :P I bardzo fajni ludzie na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńO, proszę, uważny czytelnik! :D Już poprawiam ;)
UsuńA tak, najfajniejsza ekipa :D :D
No a jakże by inaczej :) Zawsze uważnie czytam.
UsuńI to się ceni :) :)
UsuńTaką mam nadzieję :)
UsuńZWL, przecież uważny czytelnik to niemalże wymarły gatunek! Trzeba chuchać i dmuchać i dbać! :D
UsuńWięc liczę na wzajemność :D
UsuńO, no wiesz! Przecież od dawna ją masz :D
UsuńTak, tak, zrozumiałam aluzję :P
Wiedziałem, że się nie zawiodę na Twojej inteligencji :D
UsuńNie masz to jak próba przekupstwa..:D
UsuńSzczery komplement, jak złoto :)
UsuńNie pozostaje mi więc nic innego jak uwierzyć :D że szczery ;)
UsuńWłóczykij! Jakże ciepło na sercu.
OdpowiedzUsuńTeraz już nawet podwójnie :D
Usuń:)
Usuń:)
UsuńTjaaaa, jesteś coraz bardziej otwartym sobkiem i odludkiem ;)
OdpowiedzUsuńciiii, nie psuj latami wypracowywanego wizerunku! ;)
UsuńWłóczykij to idealne towarzystwo również dla mnie :)
OdpowiedzUsuńwww.bookyourself.pl
Włóczykij ma niezły fanklub :-)
UsuńI chyba znasz wszystkie książki Krzysztonia? A może się mylę? :-)
OdpowiedzUsuńNa punkt 2 odpowiedziałabym tak samo. Pozwalam sobie na skoki w bok, choć preferuję książki obyczajowe i psychologiczne autorów niepolskich. Na punkt 1 nie umiałabym chyba odpowiedzieć. Prawie każda książka o tematyce wojennej wywiera na mnie wielkie wrażenie. Odkładanie na półkę nieprzeczytanej powieści ulubionego autora u mnie niestety się nie sprawdza, bo kiedy po jakimś czasie sięgam po tę odłożoną książkę, okazuje się, że już mnie ona nie pociąga, że właściwy czas minął...
Nie mylisz się :-( po prostu ciągle się łudzę, że jednak jest jeszcze coś, że coś przeoczyłam i będę się cieszyć tym odkryciem...ech, wiem wiem..
UsuńTeraz naszła mnie taka bolesna myśl, że może i mnie to czeka, gdy w końcu sięgnę po te wszystkie książki. Trzymam się kurczowo nadziei, że może nie będzie tak źle. Oby :-)
Chciałabym przeczytać " Wybór Zofii", który na razie poznałam dzięki filmowi, ale już chwilę temu oglądanemu i to późno w nocy, a film był długi. Film też ponownie chętnie bym zobaczyła.
OdpowiedzUsuńTeż jestem po prostu czytelnikiem a jaki nigdy się nie zastanawiałam.
Film nie oddaje w pełni piękna tej książki, wielu wątków pobocznych (o ile kojarzę nie ma zbyt wiele o rodzinie Zofii), także książkę warto poznać :)
UsuńI takich czytelników cenię najbardziej szczerze mówiąc.
Włóczykij to fantastyczna postać!
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak! :)
UsuńZdubloały mi się komentarze, to nie były peany na cześć. :)
UsuńO ja naiwna..
Usuń;-)