niedziela, 11 listopada 2012

"Biały kruk" Andrzeja Stasiuka

Można by rzec - początki znajomości. Bo to, co czytane na studiach, fragmentami zaledwie, na potrzeby zajęć, szczęśliwie dawno poszło w niepamięć. I dobrze, dobrze, lubię zaczynać od początku. Na świeżą głowę, na głowę już starszą, nieco może mądrzejszą, acz niekoniecznie.

"Biały kruk" kojarzy mi się z rzadką książką. Ale mi się wszystko kojarzy z książką, więc to naturalne, że nawet określenie dość uniwersalne na coś rzadkiego w sztuce, dla mnie ma ścisły związek z książką. Czym jest biały kruk Stasiuka? Nie powiem, włączył mi się przez chwilę, uśpiony od jakiegoś czasu filolog polonista, który niegdyś pochylał się nad każdym zdaniem szukając w nim ukrytego drugiego dna, wyjaśniając symbolikę, dopatrując się metafor w najprostszej konstrukcji zdaniowej. Biały kruk Stasiuka jest zagadką. Jest powieścią na poły wspomnieniową, na poły dramatyczną, na poły oniryczną. Mocno pobrzmiewa w niej Hłasko, Konwicki i Krzysztoń. Stasiuk czerpie pełnymi garściami z męskiej, mocnej literatury, tworząc jednocześnie coś niezwykłego i oryginalnego. Podoba mi się Stasiuk. I to bardzo.

Biały kruk opowiada w głównym nurcie o eskapadzie, jakiej podejmuje się grupka przyjaciół - czterech przyjaciół jeszcze z czasów podstawówki i piątego, który dołączył do nich całkiem niedawno. W nurcie pobocznym jest pełna wspomnień z ich warszawskiej młodości z okresu PRL-u. Stasiuk niewybrednie szarość PRL-u oddaje opowieściami o dojrzewaniu, poszukiwaniu siebie, samotności i wymyślaniu rozrywek, z racji ograniczonych możliwości. Nurt główny jest pełen niespodzianek i dziwnych zdarzeń. Ot, grupa wyrusza na swoistą partyzantkę, na przygodę, którą początkowo traktują z przymrużeniem oka, nie do końca dając wiarę Bandurce, który wymyślił ów wypad, że będą się działy rzeczy ważne i poważne. Kto wie, może to na życie i śmierć nawet wyprawa? Jest co prawda rok 1993, ale wydaje się, że surowy klimat bieszczadzkich gór przenosi ich gdzieś w czasie, gdzieś tego czasu może wcale nie ma? Poetyckie opisy, zaśnieżone drogi, śnieg, biel, śnieg. I pojawiający się dwukrotnie prawdziwy biały kruk, o dziwo, wraz ze stadem kruków czarnych, które nie wykluczyły go ze stada, traktują jak sobie równego.  Czy to był prawdziwy kruk w kolorze biały, czy tylko przewidzenie dwójki przyjaciół? Czy to wszystko naprawdę się działo, czy tylko wymyśliły to ich zmęczone głowy?

Wyprawa powoli zamienia się w istną robinsonadę, a potem ucieczkę przed wymiarem sprawiedliwości. Pojawia się choroba i strach. Pojawia się realne zagrożenie. Przyjaciele gubią się nawzajem, gubią gdzieś po drodze swoją przyjaźń, a przynajmniej to co w niej było dotąd najistotniejsze. Pojawia się zwątpienie. Wyprawa nie kończy się tak, jak to osobie wyobrażali. Właściwie trudno powiedzieć o zakończeniu, bo brakuje domknięcia. I znowu wyobraźnia rusza pełną parą.

Nie spodziewałam się tego. Że znajdę nagle nowego pisarza, któremu tak zawierzę od pierwszego spotkania, że myślę już gorączkowo o kolejnej jego powieści. Poetycka proza zawsze do mnie przemawiała. Przemówiła i tym razem.

Polecam.


Biały kruk, Andrzej Stasiuk, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 1996

Tydzień bez nowości

8 komentarzy:

  1. Dlaczego nie czytałam akurat tej książki? Chyba mi umknęła, muszę nadrobić zaniedbanie. Ostatnio czytałam "Grochów", czeka "Fado". Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zadawałam sobie to pytanie :) teraz myślę o "Dukli" :) pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. No nie, i "Dukli" nie czytałam.
    Zapraszam tu: http://52tygodnie.blogspot.com/
    bo w Mruczeniu kota bardziej robótkowo, niż literacko. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbuję choć trochę chronologicznie podejść do tematu :)

      Robótki uwielbiam, stąd najpierw tam zajrzałam, ale już przeglądam 52 tygodnie :)

      Usuń
  3. Stasiuk fajny jest :)
    a Dukla to już czysta poezja!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczna recenzja! Wszystko opisane tak, jak sam to widzę. Aż nie mogłem się powstrzymać i pewnie troszkę się gdzieniegdzie zasugerowałem w swojej :) Do Stasiuka będę wracał, na pewno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A takie zasugerowanie się to nawet lubię :D dzięki za mile słowa i że widzimy to podobnie :) kurczę, fajnie, rzadkie! :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz, cenię sobie każdą uwagę odnośnie wpisu i jego zawartości.

Uprzejmie proszę o nieskładanie mi życzeń świątecznych, ponieważ ich nie obchodzę.

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Autorzy

A.S.Byatt Adam Bahdaj Adriana Szymańska Agata Tuszyńska Agatha Christie Agnieszka Jucewicz Agnieszka Topornicka Agnieszka Wolny-Hamkało Alan Bradley Albert Camus Aldona Bognar Alice Hoffman Alice Munro Alice Walker Alona Kimchi Andrew Mayne; tajemnica Andrzej Dybczak Andrzej Markowski Andrzej Stasiuk Ann Patchett Anna Fryczkowska Anna Janko Anna Kamińska Anna Klejznerowicz Anne Applebaum Anne B. Ragde Anton Czechow Antoni Libera Asa Larsson Augusten Burroughs Ayad Akhtar Barbara Kosmowska Bob Woodward Boel Westin Borys Pasternak Bruno Schulz Carl Bernstein Carol Rifka Brunt Carolyn Jess- Cooke Charlotte Rogan Christopher Wilson Colette Dariusz Kortko David Nicholls Diane Chamberlain Dmitrij Bogosławski Dorota Masłowska Edgar Laurence Doctorow Eduardo Mendoza Egon Erwin Kisch Eleanor Catton Elif Shafak Elżbieta Cherezińska Emma Larkin Eshkol Nevo Ewa Formella Ewa Lach Francis Scott Fitzgerald Frank Herbert Franz Kafka Gabriel Garcia Marquez Gaja Grzegorzewska Greg Marinovich Grzegorz Sroczyński Guillaume Musso Gunnar Brandell Haruki Murakami Henry James Hermann Hesse Hiromi Kawakami Honore de Balzac Ignacy Karpowicz Igor Ostachowicz Ilona Maria Hilliges Ireneusz Iredyński Iris Murdoch Irvin Yalom Isaac Bashevis Singer Ivy Compton - Burnett Jacek Dehnel Jakub Ćwiek Jan Balabán Jan Miodek Jan Parandowski Jerome K. Jerome Jerzy Bralczyk Jerzy Krzysztoń Jerzy Pilch Jerzy Sosnowski Jerzy Stypułkowski Jerzy Szczygieł Joanna Bator Joanna Fabicka Joanna Jagiełło Joanna Łańcucka Joanna Marat Joanna Olczak - Ronikier Joanna Olech Joanna Sałyga Joanna Siedlecka Joanne K. Rowling Joao Silva Jodi Picoult John Flanagan John Green John Irving John R.R. Tolkien Jonathan Carroll Jonathan Safran Foer Joseph Conrad Joyce Carol Oates Judyta Watoła Juliusz Słowacki Jun'ichirō Tanizaki Karl Ove Knausgård Katarzyna Boni Katarzyna Grochola Katarzyna Michalak Katarzyna Pisarzewska Kawabata Yasunari Kazuo Ishiguro Kelle Hampton Ken Kesey Kornel Makuszyński Krystian Głuszko Kurt Vonnnegut Larry McMurtry Lars Saabye Christensen Lauren DeStefano Lauren Oliver Lew Tołstoj Lisa See Liza Klaussmann Maciej Wasielewski Maciej Wojtyszko Magda Szabo Magdalena Tulli Maggie O'Farrel Majgull Axelsson Małgorzata Gutowska - Adamczyk Małgorzata Musierowicz Małgorzata Niemczyńska Małgorzata Warda Marcin Michalski Marcin Szczygielski Marcin Wroński Marek Harny Marek Hłasko Maria Ulatowska Marika Cobbold Mariusz Szczygieł Mariusz Ziomecki Mark Haddon Marta Kisiel Mathias Malzieu Mats Strandberg Matthew Quick Melchior Wańkowicz Michaił Bułhakow Milan Kundera Mira Michałowska (Maria Zientarowa) Natalia Rolleczek Nicholas Evans Olga Tokarczuk Olgierd Świerzewski Oriana Fallaci Patti Smith Paulina Wilk Paullina Simons Pavol Rankov Pierre Lemaitre Piotr Adamczyk Rafał Kosik Richard Lourie Rosamund Lupton Roy Jacobsen Ryszard Kapuściński Sabina Czupryńska Sara Bergmark Elfgren Sarah Lotz Serhij Żadan Siergiej Łukjanienko Sławomir Mrożek Stanisław Dygat Stanisław Ignacy Witkiewicz Stanisław Lem Sue Monk Kidd Suzanne Collins Sylvia Plath Szczepan Twardoch Tadeusz Konwicki Terry Pratchett Tomasz Lem Tore Renberg Tove Jansson Trygve Gulbranssen Umberto Eco Vanessa Diffenbaugh Virginia C. Andrews Vladimir Nabokov Wiech William Shakespeare William Styron Wioletta Grzegorzewska Wit Szostak Witold Gombrowicz Wladimir Sorokin Wojciech Tochman Zofia Chądzyńska Zofia Lorentz Zofia Posmysz

Popularne posty

O mnie

Moje zdjęcie
Nie lubię kawy na wynos: zawsze się oparzę i obleję. Maniakalnie oglądam "Ranczo" i jeszcze "Brzydulę".Uwielbiam zimę. I wiosnę. I jesień. I deszcz. Lubię ludzi. Kocham zwierzęta. Czytam, więc wmawiam sobie, że myślę.