Pamiętam, że świeżo przeżywałam powrót z Afryki (wróciłam 25 kwietnia) i chwilę potem mieliśmy majówkę. Słońce paliło niemiłosiernie, Bruno przemierzał Świder wzdłuż, a my za nim. Pestka z brzegu obserwowała nas z wiecznym niezdecydowaniem w oczach - wskoczyć do tej topieli, czy nie? Jak Bruno jest wodołazem, tak Pestka zdecydowanie kocha ląd. A Pan Kot co najwyżej może wychylić się odrobinę dalej poza nos, na balkon. I to też w sposób kontrolowany, z nieustannym obserwowaniem, czy nikt nie widzi przypadkiem.
http://dziewczynazalaski.blox.pl/html była już wtedy martwym blogiem. Pisanie mi nie szło, choć przecież ogółem blogowałam już prawie dwa lata. Co prawda pierwszy blog nie miał za wiele wspólnego z książkami, za to następny mógł być tylko o nich. Jednak to nie było to. Umarło szybko śmiercią naturalną. Zaś zeszłoroczna majówka spowodowała kolejną chęć na coś. Pisanie o czymś. Tylko o czym? Pomysł nie był do końca skrystalizowany. Bo że o książkach to pewne, ale czy tylko? Ale tak to się zaczęło i 2 maja 2012 wrzuciłam pierwszy nieśmiały wpis. Zresztą te pierwsze wpisy są jeszcze takie na wpół relacjonujące codzienność, na wpół mówiące o wrażeniach z lektur. Z czasem jednak okazało się, że chętniej mówię o książkach, choć też przez pryzmat swoich przemyśleń okołoksiążkowych. I cóż, wygląda na to, że dziś świętuję małą rocznicę. Co mnie cieszy, bo oznacza, że nie był to tylko chwilowy zapał i że cóż, znalazłam faktycznie miejsce na Moją Pasiekę.
Od wpisów nieśmiałych dla jednego bądź dwóch czytelników, udało mi się przejść do wpisów trochę śmielszych i nawet kilkorga czytelników :) Jednakże nadal ociągam się w kwestii promowania mojej pisaniny. Wychodzę z prostego założenia, że narzucać się jest niegrzecznie, a jak ktoś do mnie trafi i mu/jej się tu spodoba to i tak pewnie wróci. Dlatego wejść mam niewiele, profilów na portalach społecznościowych nie zakładam, bo i portali społecznościowych unikam jak ognia, z wydawnictwami jak nie podejmowałam współpracy tak nie podejmuję, a jednak o dziwo, zaglądacie tu, czasami zostawicie ślad w postaci komentarza, czytacie. Dziękuję! Bez Was to jednak nie byłoby to.
A jak już świętować urodziny, to może by również ofiarować jakieś prezenty? Szczerze mówiąc mam się czym dzielić, bo książek ci u nas bez liku (znaczy, nie mam pojęcia ile ich jest...), zatem jest czym się dzielić Ale żeby nie było zbyt łatwo pokuszę się o mały konkurs urodzinowy. Pytanie jest proste: Jak myślisz, skąd się wzięła nazwa "Moja Pasieka"? I nie, nie chodzi o przeszukanie mojego bloga, na którym a i owszem, była umieszczona ta informacja, ale o jakiś pomysł własny, skąd się mogła wziąć taka dziwna nazwa. Dwie osoby z najciekawszymi pomysłami otrzymają takie zestawy:
Zestaw Pierwszy:
Zestaw Drugi:
Na odpowiedzi, zgłaszane w komentarzach, wraz z adresem e-mail i wybranym zestawem, czekam do 12 maja do północy, a zwycięzców postaram się ogłosić 13 maja wieczorem.
I nie ma tu żadnych zasad, żadnych obostrzeń, że wysyłka tylko na terenie Polski, bo chętnie wyślę też za granicę, ani innych punktów. Zapraszam każdego, kto ma ochotę wziąć udział.
Kasiu, piszesz tylko rok? Mam wrazenie, ze czytam Cie od zawsze.
OdpowiedzUsuńMam cicha nadzieje, ze wena Cie nie opusci, bo gdziez ja bede czytala o interesujacych ramotkach, chociaz nie tylko? Uwielbiam "Moja Pasieke", ale Ty to przeciez wiesz:)
Wszystkiego najlepszego na wiele lat blogowania.
W konkursie nie wezme udzialu, bo czesc ksiazek mam, ale zycze powodzenia uczestnikom.
Serdecznosci.
Jakie miłe skądinąd wrażenie :) ale tak, tutaj jestem dopiero rok. Dziękuję za miłe słowa i za miłe życzenia. No i mogę się tylko odwzajemniać z podobnymi :)
UsuńSerdeczności
Przyłączam się do życzeń dla solenizantki! Gdzież bym mogła poczytać o Krzysztoniu! I zainspirować się jakże często!
OdpowiedzUsuńOto moja odpoweidź na pytanie konkursowe:
Jesteś Kasiu niczym pszczelarz - otacza Cię rój myśli, książek, pewnie i ludzi. A Ty o nich dbasz jak o swoją pasiekę...
Aha, walczę :) o zestaw nr 2.
Usuńagnieszkaczyta@gmail.com
Dziękuję i za życzenia i za miłe słowa i za udział w konkursie! Bardzo mi się podoba Twoja wersja :)
UsuńGratuluję rocznicy Twemu interesująco pisanemu blogowi i Tobie Kasiu weny twórczej.
OdpowiedzUsuńPasieka w zasadzie zawsze mi się kojarzy z pszczołami, ulami i oczywiście słodkim miodem, który uwielbiam. Może dla Ciebie każda książka to jak ul z rojem pszczół, które opadają na Ciebie przeczytanymi słowami, zdaniami, czasem gorzkimi, ale i czasem słodkimi jak plaster miodu, który można przyłożyć na serce.
Zestaw I - gut.anna1@gmail.com
Muszę dopisać, że zaraziłaś mnie |Krzysztoniem i właśnie nabyłam sobie oba tomy wspomnień.)
UsuńI kolejne przemiłe słowa i udział w konkursie - dziękuję ślicznie! To naprawdę miłe, bo mam Was już dwie, czyli więcej niż sądziłam, że się zgłosi :)
UsuńA tym o Krzysztoniu to już w ogóle mnie nie tylko ogromnie ucieszyłaś, ale i wzruszyłaś :)
Ja czytając takie blogi, jak Twój Kasiu późno, bo późno ale na to chyba nigdy nie jest za późno wzrastam intelektualnie i to jest bezcenne.)
UsuńMam jakieś takie przeświadczenie wewnętrzne, że na wzrastanie intelektualne nigdy nie jest za późno :) Dziękuję Ci :*
UsuńBardzo lubię Twoją Pasiekę i atmosferę tu panującą:) Życzę Ci dużo weny twórczej i pasjonujących lektur. Życzę Ci także ciekawych rozmów i przyjaźni blogowych, bo to cenne...Pisz nam, pisz nasza Pszczółko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję, dziękuję! Nie spodziewałam się tylu miłych słów! :)
UsuńJa także bardzo lubię Pasiekę. Polubiłam ją od pierwszej chwili, a trafiłam tu przypadkiem - szukałam czegoś przez google. Życzę Ci mnóstwa ciekawych lektur i wielu lat blogowania :)
OdpowiedzUsuńChyba mogę tylko powiedzieć - wzajemnie, bo tak samo bardzo lubię Twoje miejsce :) Dziękuję, dziękuję ślicznie! :)
UsuńGratuluję Ci stworzenia tak klimatycznego miejsca w sieci:) Nie będę oryginalna, gdy powiem, że bardzo lubię tu zaglądać i mam nadzieję, że zapału Ci nie zbraknie, abyś mogła świętować kolejne rocznice:)
OdpowiedzUsuńW konkursie nie wezmę udziału, ale potwierdzę, że Moja Pasieka to świetne miejsce :) Pozdrawiam!
Dziękuję! to naprawdę duży komplement dla mnie :)
UsuńPozdrawiam!
Gratulacje z powodu rocznicy :) Swoją drogą, jak na nie promowanie swojej "pisaniny" masz świetne statystyki. Ja z kolei zaczęłam promować swój blog od niedawna, ale daleko mi do Twojego wyniku (choć zaczęłam pisać recenzje w 2009 roku). ;))
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że nazwa "Moja pasieka" nawiązuje do miejsca, w którym prezentujesz swoje opinie na temat literatury czy teatru, które działają niczym miód na Twoje serce. Być może nazwa ma przywoływać jakieś wspomnienia z dzieciństwa. :)
zestaw 1 - wiki.t@interia.pl
Dziękuję! A wiesz z tymi wynikami to można by się długo licytować, bo z kolei znam blogi które są w sieci krócej od mojego a jednak wynik statystyk jest co najmniej dwukrotnie wyższy ;) ale w sumie nie o to chodzi, samo to, że zagląda do mnie tyle osób jest świetnie i bardzo mnie cieszy :) a u Ciebie też sądzę, że to kwestia czasu by zaczęło zaglądać więcej osób ;)
UsuńDziękuję za udział w konkursie :) Taka wersja też mi się podoba ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMam prawie milion odsłon na W24. I co z tego, jak tam z kolei prawie nikt nie komentuje. Na blogu przynajmniej mam jakiś odzew. ;)
UsuńWow! Super! :D Ale fakt, na blogu przynajmniej jest jakaś interakcja z czytelnikami :)
UsuńPiszesz, że masz niewiele wejść? O Matko, a skąd taka opinia? Sama prowadzę swój blog od maja 2012, i mimo niewielkiej liczby komentarzy ktoś tam ciągle zagląda, a ja zadowolona dzielę się swoimi spostrzeżeniami.
OdpowiedzUsuńKiedy trafiłam na Twój blog, i przeczytałam nazwę, pomyślałam sobie: ojoj kolejna osoba, której myśli pracują jak pszczółki zbierając nektar z kwiatów (tu pomyślałam o książkach), żeby szybko podzielić się z kimś, komu przyniesie on zadowolenie i przedsmak tego co dobre.
Masz rację, cieszę się z samego tego, że ktoś tu zagląda i czyta :)
UsuńDziękuję, bardzo miłe i fajne porównanie :)