Chodzę po lesie. Oczywiście w najlepszym towarzystwie, które często i gęsto wchodziło mi w kadr.. Jakość zdjęć taka sobie, ale najważniejsze widać! Piękną zimę :)
Piękna zima, piękne zdjęcia, a najpiękniejsze - psy! :) Lubię takie widoki. Też ma blisko las, ale boję się tam zapuszczać, dziki grasują. Za to za domem jest "ścieżka zaogrodowa", też świetna do spacerów z psem. Oba psy świetnie wyglądają na śniegu, aż miło popatrzeć :)
Dzięki :) Bruno jak widać uwielbia pozować do zdjęć :) a Pestka za to nieustannie w śniegu szaleje więc ciężko ją złapać w kadrze w bezruchu ;) U nas też dziki się pojawiają, ale na szczęście póki co natykamy się na ich ślady tylko :)
No niby dobrze, ale czasami chciałam zrobić naprawdę piękne ujęcie to cała trójka się pchała w to miejsce.. Z Marcinem na czele ;) mam niejasne wrażenie, ze to wchodzenie w kadr Potworów było za sprawą Marcina właśnie ;)
wiesz, nazwa Alaska wzięła się nie bez powodu :) chociaż prędzej o takie śniegi i zimę bym podejrzewała Twój region. Leje? Co za niefart.. Śnieg, niech śnieg pada!! :)
Jak to człowiek się zmienia.. Parę lat temu powiedziałabym Ci to samo, a teraz codziennie chodząc z psami po świeżym śniegu, myślę sobie, że to mogłoby jeszcze trochę potrwać..;)
Nie lubię kawy na wynos: zawsze się oparzę i obleję. Maniakalnie oglądam "Ranczo" i jeszcze "Brzydulę".Uwielbiam zimę. I wiosnę. I jesień. I deszcz. Lubię ludzi. Kocham zwierzęta. Czytam, więc wmawiam sobie, że myślę.
Taką zimę lubię! Zazdroszczę tego lasu blisko domu.
OdpowiedzUsuńZ zimą mamy dokładnie tak samo :) A wiesz, zima na szczęście ma to do siebie, że i miejski krajobraz upiększa niesamowicie ;)
UsuńPiękna zima, piękne zdjęcia, a najpiękniejsze - psy! :)
OdpowiedzUsuńLubię takie widoki. Też ma blisko las, ale boję się tam zapuszczać, dziki grasują. Za to za domem jest "ścieżka zaogrodowa", też świetna do spacerów z psem.
Oba psy świetnie wyglądają na śniegu, aż miło popatrzeć :)
Dzięki :) Bruno jak widać uwielbia pozować do zdjęć :) a Pestka za to nieustannie w śniegu szaleje więc ciężko ją złapać w kadrze w bezruchu ;)
UsuńU nas też dziki się pojawiają, ale na szczęście póki co natykamy się na ich ślady tylko :)
Pięknie. I psy cudowne! Jaki sliczny różowy nos ma:)
OdpowiedzUsuńZ powodu tego nosa ma w domu ksywkę "Prosiaczek" ;)
UsuńPiękne "okoliczności przyrody", a modele przesympatyczne :) Ja niestety mieszkam w pewnym oddaleniu od takich widoków.
OdpowiedzUsuńWiele osób mi nie wierzy, że mieszkamy zaledwie 25 kilometrów od centrum stolicy ;) Dziękuję w imieniu modeli :)
Usuńpiękne psiaki!
OdpowiedzUsuń:D :-) :D :) :D
UsuńOch, zazdroszczę Ci tej okolicy:) Psiaki przesympatyczne, dobrze, że się pchają w kadr:)
OdpowiedzUsuńNo niby dobrze, ale czasami chciałam zrobić naprawdę piękne ujęcie to cała trójka się pchała w to miejsce.. Z Marcinem na czele ;) mam niejasne wrażenie, ze to wchodzenie w kadr Potworów było za sprawą Marcina właśnie ;)
Usuńcudne foty! piękną zimę macie - u nas teraz leje i jest wstrętnie... idę po herbę ;)
OdpowiedzUsuńwiesz, nazwa Alaska wzięła się nie bez powodu :) chociaż prędzej o takie śniegi i zimę bym podejrzewała Twój region. Leje? Co za niefart.. Śnieg, niech śnieg pada!! :)
UsuńJak ja tej zimy nie cierpię! Ale gdybym miał taki konkretny las w pobliżu, to też bym się po nim wałęsał :)
OdpowiedzUsuńJak to człowiek się zmienia.. Parę lat temu powiedziałabym Ci to samo, a teraz codziennie chodząc z psami po świeżym śniegu, myślę sobie, że to mogłoby jeszcze trochę potrwać..;)
UsuńBo masz las, żeby po nim chodzić z psami. A ja nie mam psa, bo nie mam gdzie z nim chodzić :)
UsuńHa, dlatego się wyprowadziliśmy z centrum stolicy na przedmieścia, żeby mieć ten las bliżej :) pal licho trudy dojazdów do pracy..;)
Usuń