
Remigiusz Mróz, jak to z młodymi autorami bywa, ma
w sobie dużo motywacji i energii, by pisać powieść za powieścią. Właściwie chwała jego młodości i sile, bo im więcej pisze, tym lepiej dla mnie, czytelniczki
złaknionej wielu dobrych zwrotów akcji i niebanalnych postaci. Poza tym lubię,
gdy autor zadaje kłam jakimś od dawien dawna utrwalonym stereotypom. Na przykład
o prawnikach, poważnych ludziach...