Książki związane z tematyką chorób psychicznych są niejako moim konikiem, ściśle związanym z planowaną przyszłością zawodową. Każda więc która w swojej treści zawiera specyfikę tego obszaru interesuje mnie od razu, czasami bezrefleksyjnie, bo w końcu nie jest powiedziane, że każda książka opowiadająca o zmaganiach z chorobą psychiczną, lub z osobą zmagającą się tego typu chorobą, będzie ciekawa, lub napisana w interesujący sposób. Na szczęście dotychczas się nie zawiodłam :)
Zniknięcia Esme Lennox to historia tak naprawdę o kobietach, siostrach, oraz "ich" wnuczce, a choroba psychiczna, a w zasadzie podejrzenie o nią, jest tutaj akurat tematem marginalnym, choć niewątpliwe to ona - choroba - jest przyczyną dramatu dla wszystkich tych postaci. Tyle, że przez całą lekturę zadawałam sobie pytanie o dokładną diagnozę..
Esme Lennox to postać oryginalna, wyróżniająca się na tle swoich koleżanek, siostry, rodziny. Dziewczyna z pasją, bogatą wyobraźnią, szalenie wrażliwa, mądra, z aspiracjami do kontynuowania nauki, zamiast wybrania stałej ścieżki życia dla dziewcząt z jej otoczenia - zamążpójścia i rodzenia dzieci. Nie, Esme chce czegoś innego, nie przystaje ani do swojej epoki - te wszystkie dziwaczne wymagania, żeby pamiętać o założeniu rękawiczek, kapelusza, pamiętaniu o codziennych rytuałach.. nudy, jeszcze raz nudy; ani do pomysłów jakie ma dla niej rodzina - chodzenie na przyjęcia, pokazywanie się w towarzystwie i najlepiej - szybkie zamążpójście. Nie, Esme jest inna. Pokochałam ją od pierwszego wejrzenia.. i płakałam nad jej losem..Esme zostaje umieszczona w zakładzie dla obłąkanych w wieku 16 lat. Pozostanie tam przez kolejnych 60..
Kitty Lennox jest ładną, choć przeciętną dziewczyną. Nie pragnie niczego innego jak wyjść za mąż, mieć dzieci. Dokładnie tak jak ją wychowywano, grzeczna, kulturalna. Gdy w jej życiu pojawia się młody James Dalziel wydaje się, że ta bajka może się ziścić..
Gdy James Dalziel poznaje Esme wszystko wywraca się do góry nogami.
Jest w tej książce scena, która rozdarła mi serce. Scena, która chyba żadnej kobiety nie pozostawi obojętną, scena, gdy dziecko zostaje odebrane przemocą matce. Ten moment w powieści spowodował, że na chwilę odłożyłam książkę na bok. Miałam łzy w oczach. Nie mogłam otrząsnąć się z siły tych emocji, jakie mną zawładnęły..Maggie O'Farrel zaskoczyła mnie mocą swojej narracji i już wiem, że będę szukać kolejnych jej książek.
Minusem powieści jest brak rozwinięcia ważnego wątku, który powoduje spory niedosyt czytelniczy. Ale kto by się skupiał na takim drobnym minusie..Gdy przewinęłam ostatnią stronę powieści czułam potworny żal. To książka z rodzaju tych nigdy nie jej nie zapomnę.
Zniknięcia Esme Lennox, Maggie O'Farrel, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2008
Książka faktycznie brzmi tak, że warto ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńAle. Co Ty tutaj robisz? ;)
Kobieta..kapryśną jest ;) Zmieniam otoczkę, ale czytelnikiem pozostaję wiernym ;)
Usuń